niedziela, 14 sierpnia 2016

happy

Czas wakacyjnych wojaży trwa w najlepsze. Ja odhaczyłam w lipcu dłuższy pobyt nad polskim morzem. Warto było po 9 latach znów przeprosić się z Bałtykiem, bo i pogoda okazała się łaskawa, i sinice tu gdzie byłam nie szalały, i towarzystwo dopisało, i smażona rybka wygrała z golonką i szaszłykami (brawo dla kucharza:)), i piękne zachody słońca było mi dane kontemplować, i wiele uśmiechniętych i życzliwych twarzy widziałam...i co najważniejsze: żadnych Hunów, Kiepskich i innych jaskiniowców, którzy sikają pod siebie, nie spotkałam. Ale być może widziałam tylko to co chciałam widzieć  i dlatego jestem szczęśliwa ;)









 foto - PAULINA 

A Wy gdzie spędzacie urlopy? Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam ciule i do następnego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest dla mnie ważny.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.