zwierzęce motywy

Zawsze, gdy nie mam silnie sprecyzowanego tematu na posta, biję się z myślami, czy pisać o modzie, czyli skupić się wokół tematów dla których ten blog powstał, czy może jednak poszukać tematycznych inspiracji bliżej przysłowiowego czubka nosa. Bo z jednej strony mogłabym nawijać o tym, że w końcu nauczyłam się pływać i jaka to dla nie radocha, albo że od roku mieszkam w mieszkaniu bez mebli, bo starych się pozbyłam, a nowych jeszcze nie wybrałam, lub z drugiej strony znów zarzucić siebie i Was zdjęciami z wybiegów, by omówić kilka fajnych nowości.
Jest jeszcze trzecia opcja: mogę zostawić Was z własnymi fotami, bez komentarza, ale z wyrzutami sumienia, żem mruk i borsuk ;)

 i tak, zwierzęce motywy zdominowały tego posta;)

Pozdrawiam ciule i do następnego !