źródło:http://www.vogue.it
CIEKAWOSTKA
Podeszwa espadryli wykonana jest z plecionki
jutowej, hiacynta wodnego lub innych traw występujących w naturze, a dla
zwiększenia trwałości – podklejona gumą. Te najbardziej tradycyjne wierzch mają z płótna
bawełnianego lub lnianego.
Espadryle przeżyły coś w rodzaju 'awansu społecznego'. Początkowo przeznaczone były jedynie do użytku codziennego. W XIII wieku hiszpańscy rzemieślnicy masowo trudnili się ręczną produkcją
espadryli, noszonych głównie przez lokalnych chłopów. Kolejne stulecia
przyniosły rosnącą popularność espadryli. Zaczęły być noszone
także przez inne grupy społeczne – żołnierzy, kapłanów, a nawet
górników, co dowodzi, że były wyjątkowo trwałe.
W latach 60. XX w trafiły na wybiegi mody. Wszystko dzięki znanemu
projektantowi, Yves Saint Laurentowi, zaledwie rozpoczynającemu wówczas
karierę. Podczas targów mody w Paryżu, w 1960, wpadły mu w oko buty z
plecioną podeszwą, prezentowane przez firmę Castaner, która borykała się
wówczas z problemami finansowymi. Współpraca geniusza mody i
hiszpańskiej firmy zaowocowała powstaniem pierwszych damskich espadryli
na koturnie, które od razu podbiły serca wszystkich miłośniczek mody. Od
tego czasu popularność espadryli nie słabnie, a buty tego typu są do
tej pory jedną z najchętniej przywożonych pamiątek z Hiszpanii. (źródło: tutaj)
Na espadryle Prady czy Saint Laurent trzeb wydać nie mało, a nie każdy tak może lub chce, więc szukałam w internecie troszkę tańszych;) Generalnie jest w czym wybierać. Oto co można znaleść:
Ostatecznie kupiłam w CH.Tak wyglądają: jeszcze cieplutkie, pachnące sznurkiem i klejem, zakupione wczoraj w H&M.
Dlaczego espadryle? Bo nie gustuję w obuwiu sportowym, nie lubię vansów, conversów, adidasów i innych kolorowych trampków . Gdy mam do wyboru, tak uwielbiane slip-ony i espadryle, to mój wybór już znacie.
A Wy co wybieracie? :)
Urocze! Wybralabym Valentino... Ta koronka.. MMM! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDobry wybór, ostatnio zawahałam się i żałuję, że nie kupiłam espadryli. Pewnie wybiorę te slip on niż wiązane dla wygody :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzy mi się chociaż jedna para :)
OdpowiedzUsuńJa gustuję w sportowym obuwiu, ale i na espadryle miejsce w szafie mi się znalazło. Przez przypadek :) W zeszłym roku, jak byłam w Carrefourze na zakupach, patrzę a tam baletko-sandało-espadryle, a nad nimi cena 10 zł, ee chyba jakaś pomyłka. Patrzę pod czytnikiem, i tam jednak dalej 10 zł :) No to wzięłam. Myślałam że wytrzymają do końca lata 2014, ale wygląda, że i w tym roku z nich skorzystam :) (jakbyś była ciekawa to pokazywałam je tu: http://www.bohemiastreet.com/2014/10/city-trip-flower-power.html ).
OdpowiedzUsuńZ powyższych jak dla mnie to anna filed z klimatem etno :)
Great post
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other?
I'll follow back after it
www.miharujulie.com
Espadryle juz w zeszłym roku nabyłam, wiec Już wiesz że uwielbiam :) super lekkie przewiewne wygodne. Same plusy, idealne na lato:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam espadryle! Nawet takie podobne spotkałam ostatnio w Pull&Bear'ze, ale niestety cena mnie odstraszyła :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno,
www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
__________________________________
+ a u mnie: THE RUSSIAN LADY - zapraszam!
Mam te na koturnie od Hilfigera i to jedne z najwygodniejszych butów na obcasie, jakie posiadam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, buty wyplatane ze słomy wbrew pozorom są bardzo wytrzymałe i tanie, przez wieki służyły biedocie, dziś trafiają na wybiegi, ale tak to już jest. Sushi też było pokarmem biedaków, dopóki nie stało się modne ;)
Planuję w tym roku sobie kupić, na małym koturnie jako wygodną alternatywę dla sandałów.
OdpowiedzUsuńA jakbym mogła kupiłabym sobie parę od Valentino, boskie są!
ja mam eskadrylki na wysokim obcasie:) takie zwykłe z bazarku ale wygodne, eleganckie ach i och:D
OdpowiedzUsuńTeż mam jedną parę, zastanawiam się nad kolejną. Zdecydowanie wolałabym na płaskiej podeszwie niż na koturnie. Szkoda tylko, że nie są trwałe, tańsze odpowiedniki (na które mnie stać) szybko się psują, no ale cóż, może to ja tak krzywo chodzę. Podobają mi się te koronkowe Valentino i te od Jimmy Choo - może w przyszłym wcieleniu ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam jako nastolatka wspaniałe espadryli, czarne, wiązane wokół kostki. Od tamtego czasu noga mi nie urosła, ale buty wydałam jakiejś kuzynce. Teraz żałuje, bo chętnie bym je nosiła. Szalenie podobają mi sie te od T. Hilfilger <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie buty, są mega wygodne i do wszystkiego pasują.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i ciekawe notki <3
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będę wpadała tu codziennie :3
Zapraszam do mnie :*
Wspólna Obserwacja :) ?
http://believeinhimselfx33.blogspot.com
Jeśli espadryle to tylko na koturnie - do tych całkiem płaskich jakoś nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Espadryle - zawsze zapominam tego słowa....
OdpowiedzUsuńJa lubię sportowe buty wręcz uwielbiam ale espadryle też mnie kuszą. Widziałam piękne sznurowane w Primarku takie jasnobłękitne z różowym ale obiecałam sobie że w tym miesiącu i przyszłym szlaban na nowe buty;):)
OdpowiedzUsuńfajne D&B!!!
OdpowiedzUsuńOch!!! Podobają mi się te od Tory Burch!!!
OdpowiedzUsuńTrochę nie w moim guście, ale Twoje i tak są całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńte z Valentino są mega, ale nie chciałabym chyba nawet poznać ich ceny :D
OdpowiedzUsuńnie trafiają jakoś w mój gust ;)
OdpowiedzUsuńwww.honestallthetime.blogspot.com
To jest mój must have na tą wiosnę :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam . Ale kto wie moze w paski pojawia sie w tym roku ....
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te od VALENTINO :)
OdpowiedzUsuńale ogólnie... nie wiem czy te buty zagoszczą w mojej szafie, okaże się ;) jeśli je kupię to pewnie pod wpływem chwili i emocji :)
buziaki
Mi podobają się wybrane modele, ale nie jestem jakoś bardzo zakochana w tych butach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i piękne zdjęcia. Dziś na moim blogu pojawił się nowy post z elegancką stylizacją "white look" : http://kingefashion.com/classy-whiteeletric-blue/ Zapraszam serdecznie na bloga :)! Będę tutaj częściej zaglądać i dodaję do obserwowanych. Buziaki, Kingefashion:*
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, chyba też się skuszę niebawem na espadryle:)
OdpowiedzUsuńWybrałabym Tommy'ego Hilfigera. ;] Chociaż nie mam w swojej kolekcji jeszcze żadnych.
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie, totalnie nie, żadne mi się nie podobają ;)
OdpowiedzUsuńMam sandały na espadrylowej koturnie... Dokupię chyba jeszcze takie zupełnie płaskie, coś w stylu tych Anny Field - są tak brzydkie, że aż urocze :)
OdpowiedzUsuńjedynie Valentino mi się podobają z tych wszystkich
OdpowiedzUsuńale ogólnie nie kupiłabym takich butów bo mi się nie podobają
Ciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńsuper! Mój must have w tym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńTrochę nie w moim guście, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńEspadryle niekoniecznie lokują się w moim guście, natomiast w tym roku skusiłam się na tomsy, dlatego że potrzebowałam wygody :) P.S co do wyjazdu w góry, do Zakopanego : Ustup 7B.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj zupełnie nie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńButy super się prezentują, ale jak ja przymierzam to nie bardzo do mnie pasują, ale może jeszcze się do nich przekonam:)
OdpowiedzUsuńI want all of them!
OdpowiedzUsuńritaaflyatunova.blogspot.com
I want all of them!
OdpowiedzUsuńritaaflyatunova.blogspot.com
kocham espandryle, juz nabylam jedne na lato! <3
OdpowiedzUsuńSuper! W tym roku na bank kuuję
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
O, wreszcie wiem co to są espadryle :D
OdpowiedzUsuńWizualnie bardzo mi się te butki podobają, choć nie dla mnie - ja noszę sie raczej po męsku, ewentualnie na sportowo. Ale u kogoś bardzo chętnie takie ciekawe buty pooglądam.
śliczne, ja miałam upatrzone już ale niestety się wysprzedały :(
OdpowiedzUsuńna koturnie są jeszcze ok, ale na płaskim - nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie <- kliknij ♡
Bardzo dziękuje za komentarz na moim blogu :-) Miło mi, że podobają Ci się moje stylizacje :-) Ja sama też nie przepadam za tym supermodnym sportowym obuwiem, o którym piszesz, zdecydowanie wolę jakieś delikatne trampki lub espadryle właśnie np takie jak Twoje :-) ale z tych od największych projektantów też kilka par wpadło mi w oko :-) muszę na jakieś zapolować :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwiem, że to jest hit tego sezonu, ale kurcze jakoś to do mnie nie przemawia...chyba wolę zwykłe trampki :) natomiast lubię wiedzieć co jest a topie dlatego zostaję i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńW espadrylach pomykałam ostatnio jakieś 20 lat temu ... Nie ukrywam, że podoba mi się powrót tych niezwykle wygodnych butów :) Sama rozglądam się za parą dla mnie - chcę nabyć wsuwane, ale te Twoje sznurowane też bym chętnie capła ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń