niedziela, 15 lutego 2015

modna slawistyka

Metaforycznie rzecz ujmując: przeszedł drogę różnych stanów skupienia, niczym woda. Długo zamrożony, wypychany ze świadomości społecznej, niechciany niczym mroźna zima, czekał cierpliwie na ocieplenie klimatu, po czym płynnie przeszedł na warsztat stylistów i kreatorów mody, ujawniając drzemiący w sobie potencjał i piękno, a obecnie powoli, trochę po angielsku, subtelnie ulatnia się tylnymi drzwiami z naszej świadomości... FOLK! :)

Etnoinspiracje - towarzyszą projektantom mody od dobrych kilku lat. Wskrzeszone i odświeżone kończą powoli swoje pięć minut. Ja jednak  zauroczona wystawą kijowską, którą przybliżyłam Wam w poprzednim poście, postanowiłam przywołać jeszcze na chwilę ten temat, przyglądając się bliżej współczesnym, słowiańskim odniesieniom, w teraźniejszym świecie mody.

Najwięcej takich odniesień znalazłam we włoskim domu mody Valentino. Aktualna kolekcja, spring/summer 2015, jest już kolejną,  która wykorzystuje etnograficzne motywy. Ciekawostką mało znaną jest fakt, że projektanci Valentino czerpali inspiracje z twórczości białoruskiego artysty Marca Chagalla, malarza i grafika żydowskiego pochodzenia, (posiadającego obywatelstwo rosyjskie i francuskie), czołowego przedstawiciela kubizmu i internacjonalizmu w malarstwie.
 Przyznacie, że kolekcja wygląda bardzo swojsko :)










Kolejna, swojsko wyglądająca propozycja, którą chciałabym przywołać, pochodzi także z włoskiego domu mody: Gucci, z jesienno-zimowej kolekcji z 2008 roku, projektantki Fridy Giannini. Została zainspirowana strojem huzarów, a także motywami pochodzącymi z Turkmenistanu i Uzbekistanu. Dziś dodatkowe zainteresowanie wzbudzają modne frędzle, wobec tego ta propozycja, nie tylko nie straciła na atrakcyjności, ale mimo upływu 7 lat od dnia prezentacji, może być dalej inspirująca.



Ostatnim zagranicznym projektantem, który przykuł moją uwagę, jest pochodzący z Nepalu, obywatel USA, Prabal Gurung. W jego jesienno-zimowej kolekcji z 2013 roku znajdujemy ciekawe propozycje, wykorzystujące motywy etnograficzne wraz z jeszcze ciekawszym objaśnieniem tej etnoinspiracji: “I wanted to look at the idea of the empowerment of women,” (...)“When I read a piece in Time magazine about the Asgarde – a group of girls in Ukraine who come together to learn self-defence to stop human trafficking and female oppression – it started me thinking about the idea of empowerment and what does it mean? I always feel the biggest tool women have is their femininity, it doesn’t have to be all about physical strength. I wanted to show both sides.”

źródło: http://www.vogue.co.uk/


A jak to wygląda na naszym polskim podwórku? 
W Polsce społeczny odbiór folku także ewoluuje. Kiedyś uważany za coś przestarzałego, nieatrakcyjnego i niewartego uwagi, kojarzył się z wsią, tandetą i kiczem. Powrócił jako gorący trend  pod koniec ubiegłej dekady. Dziś schodzi powoli z pierwszych stron gazet, poświęconych modzie. Jednak przy całym tym zamieszaniu ujawniło się kilku młodych projektantów zainspirowanych folkiem, a ich dzieła znalazły wielu gorliwych odbiorców, bo jeden wyraźny akcent w stylu folk wystarczył, aby zaznaczyć swoją oryginalność i umiłowanie do sztuki ludowej. 

Tę miłość twórczo wykorzystała m.in. Aneta Larysa Knap, która stworzyła markę Folk Design. W swoich projektach nawiązuje ona do tradycji podhalańskiej. Wykorzystuje charakterystyczne motywy góralskie, łącząc je z nowoczesnymi fasonami. W sukienkach Folk Design wystąpiło kilka miss, reprezentując Polskę na zagranicznych wyborach piękności. Jej stroje można było także zobaczyć w 2013 roku w półfinale miss Polski, a także finale miss Polski nastolatek.

 Natalia Piguła - wybory Miss Intercontinental

                                                        foto: tygodnikpodhalański.pl                           Ślubna suknia w stylu folk - Folk Design Aneta Larysa Knap

Na tym etapie mogłabym skończyć moją prezentację polskich projektów w stylu folk, gdyż inne przejawy tej twórczości nie osiągają już tak wysokiego poziomu. Wspomnę tylko, że swoich sił w tym trendzie próbowała Juliana Farbotko-Batys, Katarzyna Miciak, Maria Sadowska, a także Cleo. Wokalistka, znana z utworu "My słowianie", wykorzystując popularność jaką przyniósł jej utwór,stworzyła własną kolekcję ubrań SLAVICA: 


Pozdrawiam.

50 komentarzy:

  1. swietne zdjecia i ubranka

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie również nie porwał folkowy klimat mogę go oglądać , ale na sobie "tego" nie widzę , frędzle natomiast to zupełnie inna bajka , faktycznie znów cieszą się zainteresowaniem i moim skromnym zdaniem są świetne :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, frędzle coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w naszych szafach, na ulicy. Zamierzam poświęcić im odrębny post :)

      Usuń
  3. Inspiracje folklorem na pewno wyglądają lepiej niż sam folklor ;D Mogłabym się pokusić o płaszczyk z kolekcji Valentino.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też się nie dałam porwać temu trendowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się takie rzeczy, ale nie wiem jakbym się w nich czuła ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam chustę z motywem folkloru, którą sobie przywłaszczyłam od babci :) Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem tego stylu i raczej nie ubrałabym an siebie nic z tych rzeczy. Natomiast frędzle jak najbardziej! Bardzo podobają mi się torebki czy też kurtki z frędzlami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szeroko rozumiana 'moda' jest jak wór bez dna, każdy znajdzie coś dla siebie, nie sposób przyjąć wszystko bez refleksji.

      Usuń
  7. podobają mi się różne folkowe inspiracje, a Valentino uwielbiam... wszystko co wyjdzie z tego domu mody bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Początkowe stylizacje genialne ;)
    Z miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie,
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię folkowe motywy w modzie, uważam, że mają ogromny potencjał. Te ciemnozielone zestawy - świetne, nosiłabym z chęcią (gdyby było mnie na nie stać :P). Za to projekty pani Anety Larysy, delikatnie mówiąc, nie powalają. Sukienka tej misski to raczej "wieś tańczy i śpiewa", a nie folk :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na ile cię znam z Twojego bloga, stwierdzam, że Prabal Gurung tworzył specjalnie dla Ciebie. Wybitnie do Ciebie pasuje ta kolekcja :)

      Usuń
  10. Valentino w tej kwestii jest mistrzem.Zawsze lubiłam, nawet jak nie były modne i mało kto je nosił.
    Ostatnio wyszukałam w sh maxi spódnicę , lnianą w tych klimatach:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lniane spódnice już ze względu na sam materiał mają niepowtarzalny klimat :)

      Usuń
  11. Ja mam chustę folkową, ale kupiona zanim ten trend był na topie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to oznacza, że świetnie wyczuwasz zbliżające się trendy :)

      Usuń
  12. Maravillosa colección!!!
    Un beso
    http://cocoolook.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  13. Światowe projekty genialne, a polskich wolę nie komentować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny ciekawy wpis. Jakiś czas temu właśnie zaczęły mi się podobać folkowe motywy, może nie koniecznie ubrania, bardziej w dodatkach. Ale kto wie, może kiedyś to się jeszcze zmieni. Może polscy projektanci ruszą bardziej z kopyta w tym temacie.:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej podobają mi się projekty Gucci i Prabal Gurung...polskie próby odstają znacznie od poziomy tych światowych. Fajna wiedza w pigułce:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedza w pigułce powstaje po wielu godzinach czytania, szperania i buszowania w internecie, ale taki sobie cel postawiłam by temat słowiańskich motywów przybliżyć sobie i innym :) a data publikacji nie jest przypadkowa, gdyż 14 lutego, poza 'amerykańskimi' walentynkami, jest Cyryla i Metodego, a slawiści wiedzą co im zawdzięczamy ;)

      Usuń
  16. Nie lubię napisów na bluzach, ale czarna długa bluza Cleo jest zjawiskowa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten motyw jest bardzo intrygujący, już od jakigoś czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. czy co? tego lata "na ludowo" ? ;D to fajnie, lubię takie motywy "na co dzień" :)

    iluminacjekonwersacje@blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na ludowo 'mamy od kilku sezonów', a w tym to raczej szarości, minimalizm, denim, frędzle, lata 70', szerokie spodnie i takie tam ;)

      Usuń
  19. Jak kocham wszystkie dziwactwa i czy to będzie na ludowo czy w piżamie to i tak kupuję to wszystko w całości. :-D

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie się bardzo podobają folkowe motywy, polskie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też mam takie chusty i torebkę w takim trochę stylu. Mieszkam w Niemczech i tu nikt takich akcesoriów nie nosi, dzięki temu lubię je jeszcze bardziej nosić :)))
    Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że takie elementy są w modzie, choć zawsze mi się podobały. Szczególnie takie koszulki, które pokazywała Cleo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Elementy folkowe dość często pojawiają się w jesienno-zimowych kolekcjach projektantów; ciężko natomiast ze znalezieniem ich w sieciówkach. Moja garderoba pod tym względem również świeci pustkami, ale domowe gadżety z folkowymi elementami chętnie bym do siebie przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  23. ja uwielbiam takie folkowe wzory ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Właśnie ostatnimi czasy zauważyłam ten silny trend. Nawet zwyciężczyni The Voice of Poland miała stroje kreowane na ten styl... postawili na to, ze jest to chwytliwe w obecnym czasie - chcą wracać do korzeni.

    Pozdrawiam ciepło :) Dołączam do obserwatorów

    OdpowiedzUsuń
  25. Gurung - uwielbiam tę kolekcję ;-) A folkowe wzory do mnie przemówiły:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Folk w interpretacji Valentino i Prabal Gurunga jest ciekawy i wyrafinowany. Ogólnie lubię jego obecność w modzie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. pierwsze zdjęcia są rewelacyjne! super dawka inspiracji:)
    www.mesmerize87.blogspot.com
    www.minimalstylemagazine.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny post i ciekawe inspiracje.
    Z chęcią obserwuję i zostaję na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  29. Genialne folkowe stylizacje!<3

    OdpowiedzUsuń
  30. nie przepadam na folkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  31. какие чудесные наряды, мне очень понравился твой обзор))

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie ważny.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.