Dla zainteresowanych przygotowałam krótki przegląd płaszczowych okryć wierzchnich, których znakiem rozpoznawczym jest nietuzinkowy print oraz kolor.
Projekty z kolekcji spring/summer 2016 pogrupowałam w pary, zgodnie z własną koncepcją.
Pierwsza para to słoneczne, energetyczne kolory, których obecnie na ulicy jak na lekarstwo. To propozycja dla wszystkich odważnych, którzy chcą się wyróżnić, a także dla tych, dla których typowy płaszcz wieje nudą.
Christopher Kane/Jonathan Saunders
Prada
Kolejna para to propozycja dla fanów niebieskości oraz geometrii.
Gdy patrzę na propozycję PPQ od razu mam ochotę pobiec do krawcowej, lub sama siąść do szycia, by stworzyć taki nietuzinkowy duet: spodnie + płaszcz. Co myślicie o takim duecie?
PPQ/ Ralph Lauren
I coś dla fanów zwierzęcych motywów, które coraz silniej akcentują swoją obecność na ulicach naszych miast. Szkoda, że typowa brązowa panterka wiedzie prym, więc poniżej dla odmiany coś mniej oklepanego:
Liviana Conti/Topshop Unique
A tym, którym jednak granat wydaje się być najbardziej trafionym kolorem płaszcza, prezentuję dwa projekty, które oferują coś więcej niż tylko sam kolor. W tym duecie moim faworytem jest błyszczący i podkreślający talię od Vanessy Sevard. Nosiłabym, oj nosiłabym :)
Fay/Vanessa Sevard
A co powiecie na kwitnące ogrody wczesną wiosną? Florystyczne motywy to także ciekawa odmiana i alternatywa dla jednobarwnych prochowców.
Dolce&Gabbana/Ermanno Scervino
Na koniec wersje maxi, których ja nie jestem fanką, ale pewnie jestem w mniejszości ;)
Valentino/Erdem
Dodatkowym uzupełnieniem niech będą inspiracje z ulicy, z tegorocznych tygodni mody z Nowego Jorku i Londynu. Tu także możemy spotkać kreatywność na najwyższych obrotach ;)
źródło wszystkich zdjęć vogue.uk. (kolaże własne)
Na tym zakończę moje podsumowanie. Nie robię rozeznania dotyczącego aktualnego asortymentu sklepów i sieciówek, bo wiem, że wielu blogerów tym się zajmuje. Mam nadzieję, że wszyscy, którym taki nieoczywisty płaszcz podoba się, znajdą swój idealny, wymarzony egzemplarz. A jeśli nie będzie to takie łatwe, polecam przegląd sklepów z materiałami i szycie na zamówienie, bo to rewelacyjny sposób na niepowtarzalny, indywidualny styl ;)
Dajcie znać w komentarzach, czy coś się wam spodobało.
Pozdrawiam ciule i do następnego ;)
Ciekawe propozycje, bardzo oryginalne. Ja już wybrałam, wiosna może zawitać...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńdziękuję, odwzajemniam pozdrowienia :)
UsuńO rany, piękne perełki wyszukałaś. Ja choć jestem odważna to z pewnością nie zaryzykowałabym tych od Laurena, bo nie lubię tego typu wzorów. Macademian girl wskoczyłaby zapewne w pierwszy płaszczyk. Płaszcze Prady prawdziwe dzieła sztuki. No i na koniec - jak dla mnie to REWELACJĄ są płaszcze od Vanessy Sevard. Biorę obydwa!
OdpowiedzUsuńinspirujące
OdpowiedzUsuńNieoczywiste i piękne, ciekawy płaszcz z koronki, w geometryczne zwory Laurena też, ale i Vanessy Sevand też mi się podobają. Lubię takie nieoczywiste rozwiązania. Pozdrawiam Babooshka Marzena
OdpowiedzUsuńNiektóre to prawdziwe dzieła sztuki:).
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne, każdy w swoim stylu!
OdpowiedzUsuńLove the collection of amazing looks!
OdpowiedzUsuńUważam, że warto czasami zaryzykować i spróbować założyć coś co bedzie przyciagało uwage i będziemy sie wyróżniać dzięki temu z tłumu:)
OdpowiedzUsuńŁadne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.hoe-e.blogspot.com
świetny post :)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają, a najchętniej nosiłabym ten od Laurena:)
OdpowiedzUsuńcoś bym wybrała :-) jest w czym przebierać :-)
OdpowiedzUsuńnie przemawiają do mnie te płaszcze za dużo się w nich dzieje
OdpowiedzUsuńKurcze, ja chyba jednak zostanę szaraczkiem :D
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem niestety za niski na płaszcze... Fajne zestawienie zrobiłaś. Bardzo spodobał mi się ten komplet płaszcza ze spodniami z wysokim stanem w biało-niebiesko-czarnych barwach.
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com
O wow płaszcze ze zdjęć 'Fay/Vanessa Sevard' robią wrażenie :) !!! Inne z resztą też :)!!! (choć w tym nie roku nie planuję zakupu akurat żadnego ;))
OdpowiedzUsuńMoi faworyci: Jonathan Saunders, Fay, Vanessa Sevard i Ermanno Scervino. Lubię takie zdobienia i długość :)
OdpowiedzUsuńPewnie mając taki płaszcz już bym nie eksperymentowała z kolorem reszty ubrań - sporo się na nich dzieje!
A ja uwielbiam maxi długość i płaszczy i spódnic :D Dla mnie najlepszy to od Vanessy Sevard i Ralph Lauren.
OdpowiedzUsuńDla mnie zawsze streestyle jest niemniej inspirującym i czarującym jak wybiegi wielkich projektantów :)
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com
Cudowne inspiracje nam tutaj zaserwowałaś :)
OdpowiedzUsuńPoklikaj u mnie jeśli możesz w najnowszym poście
---------------------------------
http://fashionelja.pl
Jeśli chodzi o płaszcze, to zawsze stawiam na stonowane kolory ;)
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
energetyczne kolory i niebieskości - jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńSandicious
ja ostatnio kupiłam czerwony płaszcz i myślałam że zaszalałam a tu aż takie szaleństwa :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne <3
OdpowiedzUsuńLubię zwierzęce motywy w modzie :D!
OdpowiedzUsuńDo mnie także płaszcze w wersji maxi nie przemawiają, więc rozumiem cię całkowicie. Najfajniejszy jest dla mnie propozycja od Vanessy Sevard :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KOMENTARZE :)
OdpowiedzUsuńSuch a great collection of outfits!
OdpowiedzUsuńSugarcandycandy.blogspot.com